To mój pierwszy lalek, jak już pisałam uwielbiam jego twarz, jest świetnie wymodelowana, najbardziej męska z innych lalków z MH. Z racji, iż jestem pod wpływam świetnego serialu Wikingowie postanowiłam sobie zrobić własnego Ragnara ;).
Chciałam nadać mu trochę charakteru poprzez namalowanie mu zmarszczek i zarostu, w końcu porządny wiking nie może być gładziutkim chłopaczkiem. To samo tyczy się ciała. Co to za wojak bez blizn? A że takie ciało aż grzech ukrywać to postanowiłam zostawić go bez koszuli.
Buty i pas są z prawdziwej skóry.
Oczy były sporym wyzwaniem. Z racji modelu głowy oczy są głęboko osadzone i bez zrobienia mu zdjęcia "lampą w twarz" dokładne pokazanie ich jest niemożliwe. Nie pomaga też czarny makijaż (zainspirowany postacią Flokiego z Wikingów), ale uważam, że dodaje mu uroku, takiego mrocznego wojownika. Jego oczy są zrobione z kryształków zatopionych w żelu do paznokci i przez zalanie szlifu, z kryształka stworzyła się błyszcząca półkula co dobrze widać na tym zdjęciu. Pod światło ma elektryzująco błękitne oczy.
matko kochana! Wiesz co, aż cofnęłam się do wcześniejszego postu, żeby jeszcze raz lalkowi się przyjrzeć... Toż to zupełnie inny LAL! Jestem pod wrażeniem pomysłu, wykonania, efektu końcowego... Zbieram szczękę z podłogi - jest w kawałkach. :-)
OdpowiedzUsuńTo daj ja posklejam :D
UsuńDzięki :*
krąży ta błękitna krew w wojowniczych ciałach, krąży...
OdpowiedzUsuńoczyska świetne, blizny blue genialne - owłosienie
wespół z minimalną odzieżą każe mi zmienić zdanie o
tym typku :)
mój kolega jak zobaczył z czego chcę zrobić wikinga to stwierdził, że nordycki wojownik z takiego niebieskiego chuchra nie wyjdzie, ale też zmienił zdanie :D
Usuńosobiście skłaniam się bardziej ku męskiej sylwetce
Usuńniźli chłopięcej - aleć jednakowoż z mej obserwacji
wynika, że często żylaści mężczyźni odznaczają się nie
tyle siłą ile zaskakującą wytrzymałością fizyczną :)
zdecydowanie wolę sylwetkę Slomana od takiego Manny Taura ;)
Usuń