Postanowiłam więc trochę poeksperymentować, inspiracją była Dirili która owe zmniejszone głowy sprzedaje na etsy.
Po zmniejszeniu wszystkiego co się dało i i wylania litra acetonu postanowiłam, że podzielę się ze światem moimi przemyśleniami i techniką tego ciekawego DIYa.
Poniżej kilka zdjęć przedstawiających różnicę rozmiarów pokazana na różnych głowach:
Głowa Cleo nieruszona i po 20h w acetonie.
Głowa Maddie nie ruszona i po 3 dniach od wyjęcia z acetonu.
Porównanie głowy Cleo ze zmniejszoną głową Maddie.
Już niedługo pokażę wam co zrobiłam ze zmniejszoną głową Cleo :D
wow! jestem pod wrażeniem - oczywiście
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać nowej wersji :)))
Trzeba będzie trochę poczekać bo pobawić się w doktora Frankensteina i stworzę z niej centaura :P ale to w przyszłym miesiącu bo brakuje mi kilku elementów
Usuńspoko, spoko, poczekam... :DDD
Usuńcentaurzyca to brzmi dumnie!
Pierwszy raz spotkałam się z zmniejszaniem głowy. To bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńA jak z zapachem głowy po 20h w acetonie?
Jak na filmiku widać nie jest to aceton z marketu budowlanego tylko kosmetyczny, więc głowa po wyjęciu pachniała chemiczną truskawka ;).
UsuńA to spoko :-)
UsuńPrzyznaję, że nie obejrzałam filmiku.
Niesamowite!!! Spotykam sie ze zmniejszaniem glow u lalek po raz pierwszy :) przyznam szczerze ze ja wole wieksze glowy no ale to kwestia gustu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie okazało się to przydatne że względu na to że ja nie maluje oczu lalkom tylko je wycinam i wstawiam akrylowe. Gdy głowa jest twarda można to łatwiej zrobić to samo w przypadku doczepiania rogów - lepiej się trzymają. Czasem też chciałabym zachować oryginalne proporcje ale wygoda pracy często zwycięża ;)
UsuńWspaniałe efekty, mam jednak pewne pytanie - co z otworkiem na szyję? Również się zmniejszył, prawda? Czy też coś tam w niego wkładasz, żeby zachował swój pierwotny rozmiar? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDobre pytanie, zapomniałam o tym napisać. Mam na to dwa sposoby: zaraz po wyjęciu z acetonu wkładam głowę na patyk (od pędzla)o rozmiarze karku lalki i zostawiam tak do zupełnego wyschnięcia. Siłą rzeczy otwór się nie zmniejszy. Lub po prostu pożytkiem po wyschnięciu wycinam nadmiar plastiku z głowy żeby dopasować :)
UsuńŚwietny post, bardzo przydatny. Nawet nie wiedziałam, że można zmniejszyć główkę. Może to kiedyś wykorzystam :]
OdpowiedzUsuńDziękuję :)