Obserwatorzy

piątek, 21 października 2016

Moje WIPy, czyli nad czym pracuję.

Witajcie,
Z racji iż w ciągu 2-3 tygodni pewnie nie będę miała się czym pochwalić, to dla zachowania ciągłości bloga postanowiłam pokazać Wam nad czym pracuję.

Pierwsza jest Lydia.
Hybryda z ciałem Ashlynn Elli które wyszlifowałam by wyglądało dużo chudziej z wystającymi kośćmi bioder i żebrami, byłam miło zaskoczona jak gruby jest plastik tych lalek, pozwala na spore modyfikacje. Modyfikacje którymi poddałam też jej głowę, jest w trakcie zmniejszania i aktualnie siedzi w miedzianej klatce która ma za zadanie zmienienie kształtu twarzy na bardziej trójkątny. Obok rysunek jakie chciałabym wprowadzić zmiany w wyglądzie głowy. To będzie wymagało sporego wysiłku, włącznie z topieniem plastiku - nie bójcie się, pokażę wam ten proces, może nawet nakręcę :D


Następna jest Lagoona Blue,
 która stanie się prawdziwym morskim potworem
W jej głowie zainstaluję światełko led (wyjęte z LEDowej świeczki) z wyłącznikiem i baterią.
Lalka będzie też miała wstawiane oczy. Ciało Lagoony z przedramionami i dłońmi Aby. Aby ma większe dłonie i szpony, co bardziej mi odpowiada przy tym projekcie. 
Uznałam, że nie ma sensu rootować Lagoony ze względy na cały mechanizm, zrobiłam jej więc perukę. To mój pierwszy wig, ok, nie pierwszy, ale pierwszy który mi wyszedł.




I w końcu Pani Lasu,
Najodważniejszy z moich projektów gdyż będzie wymagał sporo kombinowania. Z dwóch lalek zrobię jedną. Kupiłam pudło "części zamiennych" na OLXie dzięki czemu mam sporą ilość wolnych nóg. Stworzę centaura. Nie do końca wiem jak ten proces będzie wyglądał, pewnie będę nad tym się zastanawiała w trakcie robienia. Wiem tylko że będę potrzebowała różnych mas modelarskich i innych cudów.
Fryzurą będą cienkie dready i warkoczyki. Jestem dopiero w połowie ich robienia, a zajmuje to niesamowitą ilość czasu.
Oczy będą wstawione.
Głowa jest skurczona acetonem.

Co myślicie o tych projektach? Nie mogę się doczekać aż skompletuję wszystkie potrzebne elementy i materiały i będę mogła zająć się nimi na 100%. 

poniedziałek, 17 października 2016

Jak i po co skurczyć głowę lalki?

Najpierw zajmiemy się drugą częścią pytania, po co? Otóż np dla lepszych proporcji głowa-ciało, bo jak wiemy MH i EAH mają olbrzymie głowy, co czasem jest urocze, ale częściej mnie denerwuje.
Postanowiłam więc trochę poeksperymentować, inspiracją była Dirili która owe zmniejszone głowy sprzedaje na etsy.
Po zmniejszeniu wszystkiego co się dało i i wylania litra acetonu postanowiłam, że podzielę się ze światem moimi przemyśleniami i techniką tego ciekawego DIYa.



Poniżej kilka zdjęć przedstawiających różnicę rozmiarów pokazana na różnych głowach:
 Głowa Cleo nieruszona i po 20h w acetonie.

Głowa Maddie nie ruszona i po 3 dniach od wyjęcia z acetonu.

Porównanie głowy Cleo ze zmniejszoną głową Maddie.

Już niedługo pokażę wam co zrobiłam ze zmniejszoną głową Cleo :D

środa, 12 października 2016

Dlaczego jestem obrażona na Mattle

W tym poprze mnie na pewno spora część lalkowej społeczności.
Glutogłowie to straszna choroba która trawi produkty Mattela od lat.
Ostatnio do pewnego projektu kupiłam używaną barbie - głowa 1998 i co zobaczyłam po otworzeniu paczki? Głowa była miękka! Włosy w strasznym stanie, ale głowa miękka! Usiłowałam zrobić zdjęcie wnętrza głowy. Jak widać włosy są szyte (tu i ówdzie wystawała ze skalpu nitka) czas oczyszczenia głowy - 5 minut - w tym robienie zdjęcia ;)
A poniżej mamy zdjęcie głowy Cleo z której oczyszczeniem babrałam się prawie 30 minut + czas oczyszczenia narzędzi.
Moje pytanie brzmi: DLACZEGO?
Kiedyś się dało robić szyte włosy, z tego co pamiętam jako dziecko nie miałam problemu z tym że wypadały. Były gładkie, często się puszyły, ale wolałam to niż lepką masakrę którą sprzedaje nam teraz Mattle - i to nie tylko w MH, EAH ale również w tradycyjnych Barbie.
Włosy lalek są po prostu ohydne w dotyku. To jest po prostu przykre, że lalka za 70-100 zł ma okropne, posklejane włosy.
Marzę o momencie kiedy kupię lalkę i nie będę musiała z obrzydzeniem wygrzebywać z niej kawałków kleju by ją potem rerootować, ale będę mogła cieszyć oko taką, o. Prosto z pudełka.
Jakie są wasze przemyślenia na temat wszędobylskiego kleju?

Cry Baby - lalka inspirowana muzyką Melanie Martinez



Witajcie,
Pragnę wam przedstawić Emilie, to mała, słodka "beksa".
Ma ciało Barbie fashionistas i głowę podstawowej Ashlyn Elli.
Wszystkie ubranka (łącznie z butami) stworzyłam i uszyłam sama.
Emilia ma wstawione akrylowe oczy, starałam się osiągnąć efekt oczu lalki blythe, niestety nie jestem na tyle wprawiona by zrobić jej powieki, jeszcze ;).

Jeśli pragniesz ją adoptować. lub po prostu chcesz się więcej o niej dowiedzieć zapraszam do mojego >>sklepu na etsy<<
Dodatkowo zrobiłam jej mały filmik, pokazujący ją ze wszystkich stron :)